[ Pobierz całość w formacie PDF ]
NIEDZIELA 11 KWIETNIA 2010
www.Fakt.pl
Drugi Katyń
NIEDZIELNE WYDANIE NADZWYCZAJNE
BEZPŁATNE
W sobotę o 8.56 w lasach pod Smoleńskiem
rozbił się rządowy samolot. Zginęli
prezydent i jego żona oraz kwiat armii,
duchowieństwa i polityków. Takiej
straty Polska nie poniosła od wojny
Redaktor wydania Robert Feluś
Panie
Prezydencie
Twój
naród
płacze
Place polskich miast roz-
błysły wczoraj wieczorem
światłem zniczy, ludzie
płakali na ulicach, tłumy
wypełniły kościoły. Zjed-
noczyliśmy się wobec po-
twornego nieszczęścia, ja-
kie dotknęło Ojczyznę. Nie
mamy prezydenta, i do-
wódców wojska, wicemar-
szałków Sejmu i Senatu,
szefa NBP. Straciliśmy
wielkich Polaków, sól na-
szej ziemi, wspaniałych
duszpasterzy, najlepszych
oficerów. Ale podźwignie-
my się i z tego. Jeszcze Pol-
ska nie zginęła!
Prezydent RP
Lech Kaczyński
z żoną Marią
2
Fakt
NIEDZIELA 11 KWIETNIA 2010
W jednej chwili straciliśmy prezydenta i najważniejszych polityków.
WIELKA TRAGEDIA POLSKIEGO NARODU
Czas się zjednoczyć
Bóg zabrał
GRZEGORZ JANKOWSKI, redaktor naczelny
W takich chwilach brakuje nam słów, które mogły-
by oddać to, co czujemy. Na pewno każdy chwilę
po tym, jak dowiedział się o wypadku prezydenckie-
go samolotu, sądził, że to tylko ponury żart. Nieste-
ty rzeczywistość okazała się przerażająca.
Piszę ten tek
st drżącymi rękami. Myślimy często, że
nie ma ludzi niezastąpionych. Jednak
są. Nikt nie zastąpi ludzi, którzy zginęli.
To była elita naszego kraju, elita wciąż
młodej demokracji.
Teraz dla tej demokracji przyszedł
test. Być może tragedia, która spotkała
nasz naród, nasze państwo, powinna być powodem
do chwili zadumy. Polityczne kłótnie, podjazdowe
wojenki – chyba czas już skończyć tę polsko-polską.
To moment, w którym powinniśmy się zjednoczyć.
Przekazuję w imieniu Faktu głębokie wyrazy współ-
czucia rodzinom wszystkich, którzy zginęli w ka-
tastrofie.
ski († 61 l.) nie żyje. Zgi-
nął wraz z małżonką
Marią w katastrofie sa-
molotu TU-154M, który rozbił
się przy próbie lądowania
w pobliżu lotniska w Smoleń-
sku w Rosji. Na pokładzie było
wraz z załogą 96 osób. W sobo-
tę rano Polacy stracili nie tylko
ich. Zginął kwiat naszego na-
rodu – ministrowie, posłowie,
senatorowie, dowódcy sił woj-
skowych, weterani i duchow-
ni. Marszałek Sejmu Bronisław
Komorowski (57 l.), który
zgodnie z konstytucją objął
wczoraj obowiązki głowy pań-
stwa, ogłosił tygodniową żało-
bę narodową.
Od rana nad lotniskiem woj-
skowym Siewiernyj w Smoleń-
sku zalega gęsta mgła. Jest wy-
jątkowo słaba widoczność. Pol-
scy dziennikarze, którzy już
w sobotę rano docierają na uro-
czystości upamiętniające mord
katyński innym rządowym sa-
molotem, czekają na lotnisku
na przylot polskiego prezyden-
ta. Część z nich od razu jedzie
do Katynia. Reszta jednak czeka.
Gotowe są też limuzyny z pol-
skimi flagami. To one mają za-
wieźć polską delegację nad ka-
tyńskie groby.
Mija godzina 9. Już powinien
wylądować. Zza mgły unosi się
szary dym. Do dziennikarzy
docierają pierwsze informacje,
że to dym palącego się wraku
prezydenckiego samolotu.
Nikt nie chce w to wierzyć.
Część dziennikarzy biegnie za
pas startowy, przedostają się
poza rejon lotniska i z przera-
żeniem widzą płonącą maszy-
nę z biało-czerwoną szachow-
nicą. A właściwie tylko jeden
z ocalałych fragmentów, bo-
wiem przed ich oczami rozta-
cza się zaorane pole z rozrzu-
conymi częściami samolotu.
Wokół połamane drzewa, pło-
nące szczątki silnika, kawałki
foteli i rozerwanej blachy. Tego
nie mógł przeżyć nikt...
lacy stracili prezydencką parę
i czołowych polityków, ważnych
wojskowych i duchownych. Re-
dakcje w Polsce, ale też na całym
świecie, nie chcą w to uwierzyć.
To musi być pomyłka. Ale w koń-
cu pierwsze serwisy podają: pod
Smoleńskiem rozbił się samolot
z Lechem Kaczyńskim na pokła-
dzie – maszyna spadła półtora ki-
lometra od płyty lotniska.
Bez zgody na lądowanie
Na piętnaście minut przed pla-
nowanym przylotem nad pas lot-
niska nadlatuje rosyjski wojsko-
wy Ił-76. Pogoda jest tak fatalna,
że kontrolerzy z wieży w Smo-
leńsku nie dają mu zgody na lą-
dowanie. Samolot jednak próbu-
je, ale tuż nad ziemią, dosłownie
półtora metra, skrzydło niebez-
piecznie się przechyla i rosyjski
pilot w ostatniej chwili podrywa
maszynę niemal pionowo. Po-
tem robi jeszcze jedno kółko, ale
w końcu odlatuje. Następny ma
być polski tupolew...
Wszyscy zginęli
Dokładnie o 9.41 pojawia się
kolejna dramatyczna informacja
– nikt tej katastrofy nie przeżył.
Cała Polska zamiera. Polacy są
w szoku. Ale nikt nie może uwie-
rzyć w to, co się wydarzyło.
– Najprawdopodobniej wszyst-
kie osoby zginęły w tej niewy-
obrażalnej tragedii – mówi
przed kamerami rzecznik MSZ
Piotr Paszkowski, ale nie po-
twierdza, że informacja o śmier-
ci wszystkich pasażerów jest
pewna. Wciąż jest nadzieja.
CIĄG DALSZY NA STRONIE 4–5
Modlę się za tych,
którzy zginęli
Nikt nie wierzy w dramat
Reporterzy, którzy to widzą,
drżącymi rękami chwytają za te-
lefony i alarmują świat o wiel-
kiej katastrofie lotniczej w Smo-
leńsku. Katastrofie, w której Po-
LECH WAŁĘSA były prezydent
Dziś zginęli, pełniąc służbę państwową, wybitni
przedstawiciele elity Rzeczypospolitej: Prezy-
dent Lech Kaczyński wraz z małżonką Marią, ważni
urzędnicy państwowi, posłowie i posłanki, hierar-
chowie kościołów, wojskowi, bliscy żołnierzy spo-
czywających w lasach Katynia oraz
członkowie załogi i piloci. Z wielkim bó-
lem i smutkiem przyjąłem wiadomość
o tym tragicznym wydarzeniu.
W chwilach największej próby musimy
być razem i jako naród uczcić Ich pa-
mięć oraz pomagać i wspierać Ich bliskich.
Wraz ze swoją rodziną łączę się w bólu z rodzina-
mi wszystkich ofiar katastrofy. Wspominamy
Ich w cichej modlitwie. Wieczny odpoczynek racz
Im dać Panie...
TRUMNY NA
CIĘŻARÓWKACH
Ciała ofiar katastrofy
umieszczano w trumnach
obitych purpurowym
płótnem
Katyń to przeklęte
miejsce
ALEKSANDER KWAŚNIEWSKI były prezydent
To przeklęte miejsce, w którym zginęła elita II
Rzeczypospolitej i w którym giną teraz
najważniejsi ludzie III Rzeczypospolitej. Lecąc na
uroczystość przy grobach katyńskich, gdzie
wymordowana została elita II Rzeczypospolitej, w
tragedii samolotowej giną wspaniali ludzie, liderzy,
elita III RP. Coś niesamowitego, to jest
tragiczny, dramatyczny, przeklęty
Katyń. To miejsce przeklęte, to w ogóle
jakaś straszliwa symbolika. Chcę
zacząć od prezydenta Kaczyńskiego i
małżonki. Ginie w wypadku głowa
państwa, to zdarza się bardzo rzadko. To jest
tragedia nas wszystkich. Słowa najgłębszego
współczucia chcę wyrazić i mamie, i Jarosławowi
Kaczyńskiemu, wszystkim bliskim, córce, rodzinie.
Na ogromnej liście osób, które zginęły w katastrofie
prezydenckiego samolotu, byli tacy, z którymi
można się było politycznie nie zgadzać, ale trudno
było nie doceniać ich, czy nie uznawać ich talentów.
Zginęło troje ludzi, z którymi byłem bardzo
związany: Jerzy Szmajdziński, wicemarszałek
Sejmu, Jolanta Szymanek-Deresz, wieloletnia
szefowa mojej kancelarii, obecnie poseł SLD,
Izabela Jaruga-Nowacka, z którą też byłem
zaprzyjaźniony, i z ich rodzinami. Nie znajduję słów,
żeby wyrazić mój żal i przekazać słowa otuchy,
i Małgosi Szmajdzińskiej, i Pawłowi Dereszowi,
i Pawłowi Nowackiemu.
CIAŁA WYWIEZIONO DO MOSKWY
Decyzją kierującego akcją na miejscu
katastrofy premiera Rosji Władimira Putina ciała ze Smoleńska przewiezione
zostały do Moskwy. Tam będą czekać na rodziny, które przyjadą z Polski
IDENTYFIKA-
CJA W TOKU
Ostateczna
identyfkacja
nastąpi dopiero
w rosyjskiej sto-
licy, Moskwie,
gdzie zbadane
zostaną między
innymi próbki
DNA. Jednak
miejscowe służ-
by pracowały
nad tym także
przez cały
dzień na lotni-
sku pod Smo-
leńskiem
MAGDA KAZIKIEWICZ,
JAROSŁAW SULIKOWSKI
P
rezydent Lech Kaczyń-
WIELKA TRAGEDIA POLSKIEGO NARODU
NIEDZIELA 11 KWIETNIA 2010
Fakt
3
Zginęli w lasach pod Smoleńskiem, niedaleko polskich grobów w Katyniu
najlepszych
ZGINĘLI
WSZYSCY
O godz. 16 rosyj-
skie agencje po-
dały, że odnale-
zione zostało
ciało prezyden-
ta Lecha Ka-
czyńskiego. Było
wiadomo, że
nikt nie ocalał
AKCJA POD
NADZOREM
WOJSKA
Teren wokół lot-
niska, na którym
doszło do trage-
dii, otoczony zo-
stał przez od-
działy komando-
sów OMON i woj-
ska. Wojskowi
czuwali, by nic
nie zakłóciło
akcji poszukiwa-
nia i transportu
ciał. Nie dopusz-
czali nikogo
w pobliże
CIAŁA PRZE-
WIEZIONO
DO MOSKWY
Wieczorem ro-
syjski śmigło-
wiec z trumnami
z ciałami Pola-
ków wylądował
na podmoskiew-
skim lotnisku. Tu
nastąpi oficjalna
identyfikacja
ofiar. Rosyjskie
służby już czeka-
ją na bliskich
tych, którzy zgi-
nęli w potwornej
katastrofie
4
Fakt
NIEDZIELA 11 KWIETNIA 2010
WIELKA TRAGEDIA POLSKIEGO NARODU
Gdy strażacy dogasili wrak, dym odsłonił zniszczony statecznik z biało-
RATOWNICY MOGLI TYLKO DOGASZAĆ WRAK
Części rozbitego samolotu objął ogień. Mimo na-
tychmiastowej akcji ratowniczej wszyscy pasażero-
wie i członkowie załogi zginęli. Rosyjscy strażacy
mogli jedynie dogaszać ogień trawiący tupolewa
nagle, o 8.56
– Głęboko wierzymy, że nie są
prawdziwe nieoficjalne informacje
o tym, że nie przeżył nikt z obec-
nych na pokładzie prezydenckiego
samolotu – taka informacja poja-
wia się na stronie internetowej
Kancelarii Prezydenta. Wkrótce
jednak najgorsze wieści się nieste-
ty potwierdzają. Nadzieja umiera...
Na pokładzie było 96 osób
Rządowe Centrum Bezpieczeń-
stwa publikuje oficjalną listę ofiar
– zginęło 89 pasażerów oraz sied-
miu członków załogi. To wszyscy ci,
którzy kilka godzin wcześniej przy-
jechali na warszawskie Okęcie, by
odlecieć z prezydentem do Katynia.
Jest jednak ktoś, kto cudem
uchodzi śmierci. To sekretarka
w Kancelarii Prezydenta Zofia Kru-
szyńska-Gust, która tuż przed lo-
tem gorzej się czuje i rezygnuje
z wyjazdu. Nie potwierdzają się in-
formacje, jakoby z prezydentem
leciał jego brat Jarosław Kaczyński
(61 l.). Prezes PiS zostaje w Polsce,
by opiekować się chorą matką. Je-
go miejsce w tupolewie zajmuje
poseł PiS Zbigniew Wassermann
(†61 l.). Na pokładzie miał być też
szef klubu PSL Stanisław Żelichow-
ski (66 l.), ale odstępuje miejsce
partyjnemu koledze Wiesławowi
Wodzie (†64 l.). – Chciał ze wzglę-
dów osobistych uczestniczyć
w uroczystościach – mówi łamią-
cym się głosem Żelichowski.
Donald Tusk płacze
Kilka minut po katastrofie strasz-
ne wieści docierają do Donalda Tu-
ska (53 l.). Dzwoni do niego Rado-
sław Sikorski (47 l.). – Premier pła-
kał, gdy to usłyszał – opowiada po-
tem minister spraw zagranicznych.
Sikorski informuje też o tragedii Ja-
rosława Kaczyńskiego (61 l.). – JK się
trzyma – pisze w internecie Adam
Bielan (36 l.), który jest przy preze-
sie PiS w tych ciężkich chwilach.
Na liście osób lecących z prezy-
dentem są też m.in. były prezydent
RP na uchodźstwie Ryszard Kaczo-
rowski (†91 l.), wicemarszałkowie
Sejmu Jerzy Szmajdziński (†58 l.)
i Krzysztof Putra (†53 l.), Władysław
Stasiak (†44 l.), Paweł Wypych (†42 l.)
i Mariusz Handzlik (†45 l.) z Kance-
larii Prezydenta, szef BBN Aleksan-
der Szczygło (†47), wiceministro-
wie: spraw zagranicznych – An-
drzej Kremer (†49 l.), obrony – Sta-
nisław Komorowski (†57 l.) i kultu-
ry – Tomasz Merta (†45 l.), rzecznik
praw obywatelskich Janusz Kocha-
nowski (†70 l.), prezes NBP Sławo-
mir Skrzypek (†47 l.), prezes IPN
Janusz Kurtyka (†50 l.)...
CIĄG DALSZY NA STRONIE 6–7
PILOT ZDOŁAŁ WYPUŚCIĆ KOŁA
Z tych zdjęć wynika, że polskim pilotom udało się wypuścić koła. To znak, że załoga myślała do końca,
iż da radę wylądować, nawet jeśli były jakieś kłopoty z maszyną czy widocznością. Niestety, nie udało im się to. Samolot uderzył o ziemię
Śmierć przyszła
Śmierć przyszła
Śmierć przyszła
Śmierć przyszła
Śmierć przyszła
Śmierć przyszła
Śmierć przyszła
Śmierć przyszła
Śmierć przyszła
nagle, o 8.56
nagle, o 8.56
nagle, o 8.56
nagle, o 8.56
nagle, o 8.56
nagle, o 8.56
nagle, o 8.56
nagle, o 8.56
WIELKA TRAGEDIA POLSKIEGO NARODU
NIEDZIELA 11 KWIETNIA 2010
Fakt
5
-czerwoną szachownicą. Był jak symbol wielkiej tragedii naszego narodu
WRAK ROZPADŁ SIĘ NA
TYSIĄCE CZĘŚCI
Na miej-
scu katastrofy wszędzie le-
żały szczątki maszyny, zo-
stały porozrzucane w pro-
mieniu kilkuset metrów
ROZTRZASKANY SYMBOL
POLSKI
To zdjęcie obiegło
cały świat. Wszyscy zobaczy-
li to, w co nie mogli do końca
uwierzyć – fragment prezy-
denckiej maszyny z biało-
-czerwoną szachownicą
[ Pobierz całość w formacie PDF ]